W Esencji Ogrodu wszyscy są podekscytowani zbliżającym się porodem.
I wreszcie nadszedł ten moment. Już wieczorem Paulina czuła się niewyraźnie. jakieś pobolewania, skurcze. Ale myślała, że do rana dotrwa.
Nie dotrwała. Poród nagle przyspieszył, nie zdążyła do szpitala i na świecie pojawiła się mała Wiktoria.
Moja malutka. Jak tatuś Cię zobaczy, to mu serce zmięknie. Na pewno. A jak nie..., jak nie... To damy sobie same radę. Obiecuję.
Komentarze
Prześlij komentarz