Paulina wróciła dziś z pracy wykończona. Chyba się położę spać.
Do pokoju wpadły Bakcyl i Zara. Przywarowały na łóżku i natężeniem wpatrywały się w dziewczynę jakby wietrzyły coś niepokojącego.
Nagle Paulina podniosła się i zaczęła schodzić po schodach z nieobecnym wzrokiem.
W domu nikt niczego nie zauważył. Każdy zajęty swoimi sprawami. Helenka pisała nową powieść, Marek podziwiał w lustrze swoją zajebistość, Szymek majstrował przy sprzęcie a Patrycja zajmowała sie kotami.
Komentarze
Prześlij komentarz