Decyzja

 Paulina wyszła od Fengów zdruzgotana. Nie miała pojęcia, co teraz. Jak sobie da radę sama. Jak ma wrócić teraz do pracy i codziennie spotykać Victora. Pęknie jej serce. Co powiedzą w domu? Jak zareaguje Patrycja, czy będzie mogła u niej dalej mieszkać? Gdzie się podzieje?


Długo błąkała się bez celu po Skwerze Miejskim na Zamożnych Przedmieściach. Tysiące myśli przelatywało jej przez głowę.





Ocknęła się przy barierkach. Sama nie wiedziała, jak się tu znalazła. Spojrzała w dół. Otchłań zdawała się ją przyciągać. To by było takie proste. 



Nie, nie nie. Nie dam się. Poradzę sobie. Muszę sobie poradzić i dla mnie i dla tego maluszka.


Komentarze